Imieniny Karola

Do najbliższych imienin Karola ♂ zostało 51 dni co stanowi 1 miesiąc i 22 dni.
Imieniny Karola najczęściej obchodzone są 28 stycznia, 4 czerwca oraz  4 listopada. Karol może również obchodzić imieniny: 6 stycznia, 2 marca, 16 marca, 20 maja, 3 czerwca, 10 września, 21 października.

Pochodzenie

Jest to imię męskie pochodzenia germańskiego, którego etymologia wywodzi się od słów „karl” lub „carl” oznaczających „małżonka”, „ukochanego” lub „bohatera”.

Do Polski imię zostało bezpośrednio zapożyczone z łaciny i jest spolszczeniem formy „Carolus”. Najstarszy jego zapis pochodzi z roku 1390, ale popularność w naszym kraju zyskało dopiero w XVII wieku dzięki kultowi Karola Boromeusza. Popularność imienia Karol związana jest też z cesarzem Karolem Wielkim, twórcą potęgi państwa Franków. Słowianie zapożyczyli je już w VIII/IX wieku jako określenia króla. Wskazuje na to polskie „król”, rosyjskie „korol” czy bałkańskie „krajl”. Imię to nosiło wielu władców w Czechach, Niemczech czy Francji.



Od tego imienia pochodzą takie nazwiska jak: Karlik, Karlicki, Karol, Karolak, Karolewicz, Karłowicz.

Patron

Św. Karol Boromeusz

Karol Boromeusz urodził się 2 października 1538 roku we włoskiej miejscowości Arona, położonej 50 km od Mediolanu, w jednym z bardziej szanowanych rodów arystokratycznych ówczesnych Włoch. Ojcem Karola był hrabia Gilbert Borromeo, a matką Małgorzata Medici, siostra papieża Piusa IV. Karola od najmłodszych lat szykowano na duchownego, a w wieku siedmiu lat otrzymał suknię klerycką od biskupa Lodi, kardynała Simonetta. Pięć lat później stryj Julius Caesar Borromeo mianował go opatem zamożnego benedyktyńskiego klasztoru pw. św. Gratyniana i Felina. Wynagrodzenie, które przysługiwało mu z tytułu prowadzenia opactwa rozdzielał miedzy ubogich.

Gdy w 1552 roku rozpoczął studia w Pawii (prawo kanoniczne i cywilne) wyróżniał się na tle innych uczniów gorliwością w nauce. Z powodu wyczerpania fizycznego kilkakrotnie musiał nawet przerywać studium. Nie dziwi więc, że po śmierci ojca to Karol, a nie starszy brat hrabia Fryderyk, został wybrany przez rodzinę do reprezentowania rodu Boromeuszy. W 1559 roku uzyskał tytuł doktora obojga praw, a jego wuj Giovanni Angelo Medici wstąpił na tron papieski i przybrał imię Pius IV. Wkrótce ściągnął do Rzymu Karola i mianował go sekretarzem, a później kardynałem diakonem.

Karol sprostał swoim obowiązkom i wspaniale zapisał się w historii Kościoła. Zasługi nie do przecenienia ma w sprawie Soboru Trydenckiego, który rozpoczął się z wielkimi nadziejami w 1545 roku. Z powodu złej organizacji nie spełniał jednak oczekiwań, zmieniło się to dopiero w 1562 roku, gdy Karol przystąpił do działania. W ciągu roku Sobór szczęśliwie dokończył obrady dotyczące wielu istotnych spraw kościoła i wiary. Po zakończeniu Soboru Trydenckiego czuwał również nad tym by realizowano jego postanowienia.



W listopadzie 1562 roku zmarł starszy brat Karola Fryderyk, co sprawiło, że jeszcze bardziej poświęcił się sprawom duchowym. We września 1563 roku otrzymał święcenia kapłańskie i został arcybiskupem Mediolanu. Z jednej strony była to prestiżowa nominacja w wieku zaledwie 27 lat, a z drugiej ogromne wyzwanie, gdyż kościoły były zaniedbane, ludzie stronili od wiary i dobrych obyczajów. W takich warunkach Karol okazał się świetnym reformatorem – kiedy zgodnie z postanowieniami Soboru zarządził uproszczenie wnętrz kościelnych, nie wahał się nawet usunąć ornamentów związanych z jego zasłużonym rodem Boromeuszy. Podnosił poziom życia religijnego ludzi, był jednym z pierwszych, którzy organizowali seminaria dla kandydatów na kapłanów.

Działalność Karola Boromeusza sprawiała, że miał zarówno wrogów jak i przyjaciół. Ci pierwsi próbowali nawet go zabić, natomiast prości ludzie nigdy nie zapomnieli mu jego dobrych uczynków, choćby tego, że podczas epidemii dżumy w 1576 roku osobiście pielęgnował chorych i umierających, troszczył się o odzież i jedzenie dla nich.

Karol w 1584 roku zachorował na febrę i zmarł w wieku zaledwie 46 lat. Żegnały go tłumy ludzi, którzy wiedzieli, że stracili wybitnego i niezwykle dobrotliwego człowieka. Zostawił po sobie także wielki dorobek pisarski, w tym listy i traktaty. Beatyfikował go w 1602 roku papież Klemens VIII, a w 1610 kanonizował Paweł V.

Karol Wojtyła

Karol Wojtyła urodził się w Wadowicach 18 maja 1920 roku. Rodzice nadali mu imię na cześć Karola Habsburga, którego już jako Jan Paweł II ogłosił błogosławionym. Wychowywał się w skromnych warunkach, jego dzieciństwo obarczone było różnymi traumami – przeżył śmierć nowonarodzonej siostry, a gdy miał 9 lat stracił matkę. Trzy lata później na szkarlatynę zmarł jego brat Edmund.

Od najmłodszych lat nazywany był „Lolkiem” - należał do wysportowanych dzieci, grał w piłkę, jeździł na nartach i podróżował. Choć nie stronił od zabaw z rówieśnikami, to zwracał uwagę otoczenia przede wszystkim wyjątkowymi cechami umysłu i charakteru. W rodzinnych Wadowicach często widywano go zatopionego w lekturze lub modlitwie, był prezesem kółka ministranckiego, występował w przedstawieniach Kółka Teatralnego.

Wybuch II wojny światowej zastał go w Krakowie, dokąd po zdaniu egzaminu dojrzałości udał się ze swoim ojcem, emerytowanym wojskowym. Od dwóch lat był już studentem polonistyki na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego i autorem własnych prób poetyckich opartych na motywach biblijnych. W 1941 roku wraz z przyjaciółmi założył Teatr Rapsodyczny. Przez lata okupacji zabiał na chleb pracując w kamieniołomach i kotłowni, jednocześnie studiował konspiracyjnie w Metropolitalnym Seminarium Duchownym, gdzie uzyskał święcenia kapłańskie.

W 1958 roku w Katedrze na Wawelu przyjął sakrę biskupią, a sześć lat później został mianowany arcybiskupem Krakowa. Nikt jednak nie spodziewał się, że w 1978 roku zostanie wybrany na zwierzchnika całego Kościoła. Był nie tylko pierwszym w historii papieżem z naszego kraju, ale pierwszym od 455 lat biskupem Rzymu spoza Włoch. Od samego początku dał się poznać jako energiczny człowiek z poczuciem humoru. Wykładnikiem jego pontyfikatu były liczne pielgrzymki po całym świecie, nazywany był zresztą „papieżem pielgrzymem”. Odwiedził wszystkie zamieszkane kontynenty, a w wielu przypadkach jego wizyta była historyczna, jak np. w Wielkiej Brytanii, która od 1534 roku nie uznaje władzy zwierzchniej Stolicy Apostolskiej czy w amerykańskim Białym Domu. Był pierwszym papieżem, który zawitał do Sejmu RP, nasz kraj odwiedził zresztą najwięcej razy podczas oficjalnych pielgrzymek, bo aż osiem. Jego pielgrzymki do Polski przyczyniły się zresztą do upadku systemów komunistycznych w całym bloku wschodnim.

13 maja 1981 roku cały świat był w szoku, gdy podczas audiencji generalnej na placu św. Piotra w Rzymie turecki zamachowiec Mehmet Ali Agca postrzelił Jana Pawła II. Papież przeżył zamach, jednak wielokrotnie potem cierpiał z powodu różnych dolegliwości. Nie przeszkodziło mu to jednak wybaczyć terroryście, a nawet przyjąć na audiencji jego matkę.

Jan Paweł II pełnił funkcję zwierzchnika Kościoła do ostatnich dni, mimo pogarszającego się zdrowia. Gdy 2 kwietnia 2005 roku o godzinie 21:37 ogłoszono jego śmierć, cały świat pogrążył się w żałobie. W uroczystościach pogrzebowych na placu św. Piotra uczestniczyło około 300 tysięcy osób oraz 200 prezydentów i premierów, liczni przedstawiciele różnych religii światowych, w tym duchowni islamscy i żydowscy. W Polsce została wprowadzona żałoba narodowa i bez cienia wątpliwości można powiedzieć, że były to wyjątkowe dni dla każdego obywatela naszego kraju. Politycy powstrzymywali się w tym czasie od publicznych sporów, a w mediach zaprzestano puszczania programów rozrywkowych, cały czas antenowy praktycznie poświęcony był papieżowi Janowi Pawłowi II. Ogromny smutek i żal było widać jednak przede wszystkim na ulicach naszych miast – ludzie byli dla siebie niezwykle wyrozumiali i życzliwi, wspólnie modlili się nawet kibice wrogich sobie klubów piłkarskich.

Podczas swojego pontyfikatu Jan Paweł II beatyfikował i kanonizował o wiele więcej osób niż jakikolwiek poprzedni papież. Nasz rodak takiego zaszczytu doczekał 27 kwietnia 2014 roku, kiedy podczas uroczystości religijnej w Watykanie na Placu Świętego Piotra wraz z Janem XXIII został ogłoszony świętym Kościoła katolickiego.

Cechy

Nie da się ukryć, że Karol to iście „królewskie” imię. Nosiło je wielu wybitnych władców, stąd jego współczesny posiadacz od urodzenia czuje jego „ciężar”. Jako dziecko można zauważyć że jest dojrzalszy od rówieśników, ma poważanie wśród kolegów, bierze na siebie odpowiedzialność, nie boi się komuś sprzeciwić. Takie usposobienie wraz z upływem lat kształtuje silny i zdecydowany charakter. Karol szybciej niż inni chłopcy myśli o poważnych obowiązkach, takich jak praca czy założenie rodziny. Mężczyzna o tym imieniu do tego wyróżnia się zaradnością, honorowością i życzliwością, dlatego jest szanowany przez otoczenie. Zawsze stawia sobie ambitne cele i konsekwentnie dąży do ich realizacji. Warto zauważyć, że bardzo trudno jest go złamać, bowiem patrzy z optymizmem w przyszłość. Choć jest świadomy że życie nie zawsze jest sprawiedliwe, to nie użala się nad sobą, nie załamuje rąk. Woli działać – nawet jeśli się nie uda, to ma spokojne sumienie, że przynajmniej spróbował.

Jak na władcę przystało, Karol wyróżnia się kulturą osobistą, manierami, jak i eleganckim ubiorem. Swoją partnerkę życiową też dobiera trochę jak król – powinna ona być damą, która nie tylko olśni towarzystwo, ale dobrze zachowa się w każdej sytuacji. No i tak jak on musi kochać dzieci. Nie sposób zauważyć jego ogromnego przywiązania do rodziny – dba o rodziców, rodzeństwo no i przede wszystkim o potomstwo. Syn czy córka to jego oczko w głowie, wszystko robi z myślą o nich. Rzadko decyduje się na pracę w delegacji czy emigrację, gdyż nie zniósłby dłuższej rozłąki z bliskimi. Dzieci wychowuje według tradycyjnych wartości, zaszczepia im dyscyplinę, patriotyzm.



Karol jest świetnym mówcą i gawędziarzem, nie sposób się z nim nudzić. Sypie dowcipami jak z rękawa, potrafi rozładować napięte emocje w towarzystwie. Zna wiele ciekawych historii i świetnie je opowiada.

Z imiennika Iwony Huchli „Księga imion na trzecie tysiąclecie” można dowiedzieć się, że zainteresowania Karola to podróże, przyroda i oczywiście historia. Jego ulubione sporty to tenis, surfing, narciarstwo, natomiast zawód najlepiej pasujący do możliwości to pedagog, bankier lub nauczyciel. Szczęśliwy dzień to sobota, kolor brązowy, kamień to kryształ górski, a roślina biała róża.

Mężczyzna o imieniu Karol powinien popracować nad swoją cierpliwością i wyrozumiałością wobec słabości czy głupoty innych. Jeśli widzi, że ktoś jest nieudolny, nie waha się skrytykować tej osoby nawet w niecenzuralnych słowach. Najczęściej zdarza mu się to za kierownicą – nie jeden uczestnik ruchu drogowego z pewnością już się o tym przekonał…

Oznaczenia
     - daty imienin częściej obchodzone
     - daty imienin rzadziej obchodzone
 6  - pozostałe dni
Otrzymane wyniki spełniają rolę jedynie informacyjną i nie gwarantujemy 100% dokładności. Niemniej zapewniamy, że dołożyliśmy wielu starań aby te wyniki były rzetelne i zgodne ze stanem faktycznym.
Opracowanie własne na podstawie powszechnie dostępnych danych. Powielanie danych wyłącznie po uzyskaniu zgody i podaniu klikalnego źródła niniejszego opracowania.

Nietypowe